Witaj na Ziemi. Planecie zniszczonej już wiele razy, gwałconej ciągle przez jej mieszkańcòw i doprowadzonej do stanu apokaliptycznego.
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Tak, tak... mnie nie oszukasz.
Przestaje tańczyć i widać, że jest baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo rozmarzony.
- Ale bym chędożył...
M.H.N.
Offline
Y: Victoria to najlepsza medyczka, dlatego mam jej opiekę medyczną zapewnioną, a hoshine to zwykły kociak, ktòrego znam od bardzo dawna. Po za tym kogo, kota ? Chory zoofil.
Offline
- Nie kota... Tą czarnulkę....
Nieświadomie posuwa powietrze.
M.H.N.
Offline
Odsuwa się z wyrazem obrzydzenia na twarzy.
- Ja...jaką czarnulkę ?
Offline
Otrząsa się i wali po twarzy.
- Yyy... zapomnij... stary świat... znajoma... cudna...
M.H.N.
Offline
Y: kurwa pojeb aha okey, tak czy inaczej leć po pancerz regeneracyjny, bo kto rano nie pròżnuje ten w kobietę wkłada huje.
Offline
- OJ tak! TAK!
Biegnie ile sił po czym kupuje pancerz i dobrą zbroję i wraca do pokoju.
M.H.N.
Offline
Masz pancerz regeneracyjny oraz wspomagany pancerz Psa Wojny. Mimo wszystko jest lepszy od twojego i bardziej "mroczny". Kiedy wracasz do pokoju, Lucy, Rose i dwie nieznajome ci dziewczyny grają w rozbieranego pokera, jedna z nieznajomych nie ma już gòrnej części ubioru . Jest to latynoska z pięknymi bursztynowymi oczami, długimi ciemnymi włosami i jak można było widzieć, z wielkim biustem. Twoje zawodniczki straciły dół ubioru, a na gòrze utrzymywały tylko staniki. Druga nieznajoma była prawie ubeana, ale łatwo było zauważyć brak stanika, i bez żadnego zasłonięcia brak majtek. Stòł był spory i wysoki. W drugim pokoju czekały na pancerz medyczny Victoria i Sara.
( najpierw zajmij się właśnie nimi, jeśli chcesz wyjść najlepiej)
Offline
Daje Victori pancerz.
- Proszę... cholera jasna... plazmida mnie kurwa zaatakował..
M.H.N.
Offline
V: Spokojnie, Sara jeszcze trzyma się dobrze, ale pojawił się pierwszy ropień....
Sara aby założyć pancerz regeneracyjny, tak jak to z tym typem pancerza bywa musiała najpierw się rozebrać. Znòw widziałeś jej piękne, ale poranione piersi, kilka zadrapań na brzuchu no i mały ropień w okolicach intymnych. Tam też widok był na prawdè niezły, bo miała co pojazaç, jednak włosy tam były niegolone, ale najwidoszniej przynajmniej jakoś "posegregowane" co sprawiało mimo wszystko pièkne wrażenie. Sam pancerz nieźle uciskał ciało, bo musiał dobrze przylegać, przez co ciągle widziałeś ją niejako nago. Tymczasem Victoria dołączyła do rozgrywki w rozbierańca.
Offline
Przebiera się. Ubiera nową zbroję i siada z dala od innych po czym bierze miecz i czyści do mówiąc do niego w myślach.
Wybacz, że nie dałem Ci do mnie dostępu. Obiecuję, że będę twój na zawsze.
M.H.N.
Offline
dobrze, ale nie myśl, że od razu zechcę cię przetestować i zdradzić swoje imię.... najpierw muszę obaczyć jak sobie radzisz.
Tymszasem w salonie ta druga z przybyszek straciła sukienkę, miała na sobie już tylko koszulkę, było widać jej średniej wielkości walory. Była to azjatka ale oczy miała normalne. Jej odsłonięty wzgòrek był dość ładnie wygolony, a jedyne włoski ułożone w kształt serca na wzgòrku. Ogólnie wyglàdała na dość ciasną....
Offline
Nadal mówi w myślach do miecza.
Co mam zrobić?
Ignoruje w ogóle dziewczyny. Jest pogrążony w sobie i mroku, który w nim mieszka.
M.H.N.
Offline
nie jestem tu sama... ty nasz tylko okazać swoją wartość. A tsk w ogóle to pozwalam na to co powie ten pojeb za chwilę... * tu bagle wkracza męski głos dosyć mocno napełniony twoim szaleństwem i rzadko okazywanym ironizmem * to że vędziesz "wierny" naszej ostrzu, nie oznacza, że nie możesz poruhać. Bycie wiernym jej to nie walczenie innà bronią, a przynajmniej poświęcanie jej większej uwagi niż innym bronio, no i oczywiście wcale nie musisz tu zaglądać wcale ! Phahahahaha. A tak serio, musisz bo inaczej będzie cię miała w życi. Phihihihihi! A i nie martw się, puki jej nie poznasz... JA się nią "zaopiekuję" hahahahaha!!!
No i latynoska straciła spòdnicę, ostatni punkt dla niej ; majtki.
Offline
Jest wkurwiony, mrok i lód wsiąkły całkowicie.
Nie wiem kim jesteś ale obiecuję, że Cię zniszczę śmieciu, będę patrzył jak błagasz o litość, jak płaczesz a potem pożrę Cię. Tak jak pożerałem innych na wojnie. Zdechniesz. Szaleństwo to ja mam.
Jego głos jest zimny, brutalnie zimny.
Wypije twą krew i wchłonę to co z Ciebie zostanie. Ruchać nie muszę, wytrzymywałem kilka lat bez tego i wytrzymam i resztę życia jeśli będzie trzeba. Nie dam Ci do mnie dostępu śmieciu. Wolę Harakiri.
M.H.N.
Offline
Heh... gdyby nie ja, te emocje nawet by nie powstały. Jesteśmy jedno, ja i ty, jestem twoim cieniem, maską, zniszczeniem, ROZPIERDOLEM KURW ROZPIERDOLEM !!! Dlatego jato ty, a ty to ja, tylko że ty jesteś śmiertelny, a ja jako twòj "ukochany" PSYCHOL !!! I ten dziwny głos twojej podświadomości, nie ! Phahaha! Spokojnie, ona nie wymaga wierności fizycznej, tylko mentalnej i ja je j nie posiądę, puki ty tego nie zrobisz, ale to działa w jakże popieprzony sposòw, że robimy to na raz, z tą samą ostrzem, a jakoby z dwiema innymi. Spokojnie, jestem po to by ci "pomagać" Zwłasza w walce niewdzięczny KURWISYNU !!!
Obie przybyszki, jak i twoje zawodniczki są nago, jedynie Victoria została już tylko pod pancerzem regen. Takim jak i Sara.
Offline
PHahahaha, cudnie, cudnie... Muszę kurwa kogoś zabić... ale kogo... nikogo stąd... jakiś bandytów.... tak...
M.H.N.
Offline
// halo, to ja miałem grać złą stronę XD //
tak, RZĄDAM świeżego osocza * tu oblizuje się* , a panią ostrze da się łatwo odfochiwać, po prostu musi sama cię uratowaç. Wtedy dopiero można z nią jakkolwiek gadać hahaha !
Offline
//NI MA XD//
*Śmieje się.* Gdzie są... czujesz ich? Czujesz tych śmieci? Muszę się nimi karmić.. jak dawniej... ich oczy... języki...
M.H.N.
Offline
Pewka ty nie-ogarze hahaha!!! Jeśli jednak pozwolisz, najpierw przyjemności...
Tu ni chu chu nie wiesz czemu, ale stanął ci człon.
Offline
KURWA MAĆ! TEŻ MUSZĘ!
Patrzy pożądliwie na dziewczyny tak, że te widzą go. Dyszy jak byk i oblizuje usta.
M.H.N.
Offline
stòł wysoki i wszystkie cipeczki pod nim... no już dalej na kolana i pod stolik ! Wiem, że też tego chcesz.
Offline
Leci pod stół. Dyszy jak pedofil w Smyku.
Ty wiesz kurwa!
M.H.N.
Offline
yup !
Widziałeś i dwie wcześniej opisane pizdy i te dwie ci znane, czyli ciemno rudo owłosioną, ale przytulną Rose oraz blond wygolona Lucy... wclszystkie czekały już gotowe, a ty usłyszałeś ciche miałknięcie, ale nic nie widziałeś, po za tym, że zaraz dosiadła się jeszcze do stołu mocno poluzowana i całkowicie owłosiona cipka mulatki ( pół murzynka, pół biała).
Offline
Mulatce zaczyna lizać waginę, dwóm nieznajomym wkłada palce i robi dobrze. Lucy wie co ma robić. Pod stół i obciągać a Rose jej pomagać.
M.H.N.
Offline