Witaj na Ziemi. Planecie zniszczonej już wiele razy, gwałconej ciągle przez jej mieszkańcòw i doprowadzonej do stanu apokaliptycznego.
Nie jesteś zalogowany na forum.
-Opowiedz mi o tej Rose....
Niewidziana usiadła na jakiejś cegle naprzeciw ciebie.
Offline
- Uratowałem ją... Dałem jedzenie... dom... dobra dziewczyna... ale jak mi tą patelnią przyjebała to nie zdrzierżyłem..
M.H.N.
Offline
-Jak ją za cycki żeś łapał zwyrodnialcu, nie na tym poziomie znajomości....
Offline
- Yyy... Rose? To kuźwa niechcący było...
M.H.N.
Offline
-Ne, nie Rose, ale obserwatorka....
Offline
- Rozumiem. Kończ waść wstydu oszczędź.
Zamyka oczy.
M.H.N.
Offline
*usłyszałeś strzał i do twojej głowy napłynęło sporo adrenaliny. byłeś zdezorientowany*
Offline
- Kurwa....
M.H.N.
Offline
*żyłeś, nie byłeś ranny*
Offline
Rozgląda się.
- Dziewczyno jesteś?
M.H.N.
Offline
Zobaczyłeś rozwalony zamek
-Jestem... kim jestem dowiesz się za murami, chcę móc tu kiedyś wrócić....
Offline
- Jak mam uciec?
M.H.N.
Offline
-Dziurą Garrusa....
Offline
- Yy... ten... tunelem? Gdzie jest?
M.H.N.
Offline
-Przy gate B
Offline
- Aa... muszę odzyskać pancerz.
M.H.N.
Offline
Rzuciła ci pancerz lekki zwykłych szturmowców.
Offline
- Nie! Muszę mieć swój... swój pancerz...
M.H.N.
Offline
-to go zdobądź..
Offline
Wstaje i wychodzi z celi po czym przygotowuje miecz i rusza powoli i po cichu do koszar.
Ostatnio edytowany przez MrocznyHusarNinja618 (2015-10-05 19:51:22)
M.H.N.
Offline
Koszar bronili Fineas i jakiś brutal z mołotovami przy pasie.
Offline
- Fineas... odsuń się... proszę..
Robi słodkie oczy do Fineasa.
Ostatnio edytowany przez MrocznyHusarNinja618 (2015-10-05 19:57:34)
M.H.N.
Offline
Fineas się grzecznie odsuwa, ale drogę zastępuje ci drugi gwardzista.
Offline
- Ech... odejdź proszę Cię. Jesteś świeżakiem. Chcesz walczyć? To kurwa chodź...
Widać, że jest wkurwiony. Jego zdenerwowanie sięgło zenitu. Bierze miecz do rąk.
- Chodź...
M.H.N.
Offline
Szarżuje na ciebie z mieczem
Offline