Witaj na Ziemi. Planecie zniszczonej już wiele razy, gwałconej ciągle przez jej mieszkańcòw i doprowadzonej do stanu apokaliptycznego.
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Byłem w "Czarnej Pięści" i "Sierpach". Musiałem wytrzymywać.
M.H.N.
Offline
- Meh kto to " Czarna pięść" ? Bo o "Sierpach" słyszałem.
Offline
"Czarna Pięść" To gang. W każdej z tych grup byłem prawą ręką. Nadal mnie tam szanują. Nie to co te cholerne szczeniaki...
Zaciska pięść.
M.H.N.
Offline
- To im wpierdol, ale nie zabijaj. Proste ?
Offline
- Nie. Ech... chyba stąd odejdę a ty albo ta dziewczyna przejmiecie wille.
Wstaje i wychodzi na balkon.
M.H.N.
Offline
- Co ja będè robił.... szefa ma się tylko raz. A co do tej dupy, jeśli pan nie zrozumiał, chce ale boi siè porzucenia. Tak wnioskujè z tego co mòwiła.
Offline
- Możecie być tu we dwoje. Pasujecie do siebie.
M.H.N.
Offline
- Nie... ni cholery.... za bardzo hmmm..... pojebana.
Offline
Śmieje się.
- Ty ją utemperujesz. A ja...
Odwraca do niego głowę.
- ...Zginę i tak...
M.H.N.
Offline
- Nie zamierzam.... ona jest.... zua ... a co do tego drugiego , o co panu chodzi ?
Offline
- Zamierzam zrobić jednoosobową... drogę Śmierci... Zamierzam odprawić... Inkwizycję...
Patrzy na niebo.
M.H.N.
Offline
- Na kim i dlaczego ?
Offline
- Na trupojadach... i tak niedługo zginę.. to pewne... wolę zginąć w walce...
M.H.N.
Offline
- Pan ginąć, chyba pana allah opuścił....
Offline
- Raczej Hades daje mi wskazówki...
M.H.N.
Offline
- i tak obroni pana Kronos.
* ba dum tss*
Offline
//xD//
- Pha... chyba, że go nie założę...
M.H.N.
Offline
//To ci się udało Angel, zarąbiste XD
Offline
- To samobòjstwo. Jenerał Pszemek* będzie płakał tak samo ta kur.... acjuszka z Ravenslayerem
*błàd specjalny
Offline
- Nie będą. Jeśli się nie dowiedzą. Masz rozkaz... nie powiadamiać nikogo.
Bierze miecz i AK i rusza do wyjścia.
M.H.N.
Offline
- Jedyna rzecz jakiej fla pana nie zrobiè...
Pobiegł na plac głòwny do dowòdcy i zameldował. Od razu zamknièto wyjścia, a po całym centrum wojskowym biegały patrole.
Offline
- Kurwa...
Nadal idzie do bramy hardym krokiem.
M.H.N.
Offline
Zobaczyl cię wartownik i ogłoszono alarm. Od razu najlepsze jednostki pochwyciły ciè i zamknęli w kinetycznej celi.
Offline
- No do chuja pana! Jack to ma być poświęcenie dla swojego pana?!
M.H.N.
Offline
- Tak sir to właśnie jest poświęcenie dla pana.
Offline