Witaj na Ziemi. Planecie zniszczonej już wiele razy, gwałconej ciągle przez jej mieszkańcòw i doprowadzonej do stanu apokaliptycznego.
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Chuja mi zrobisz idioto.
Rusza przed siebie.
- Sierpy by Ci flaki wypruły. Jestem córką ich szefa.
M.H.N.
Offline
- No to cześć. Powodzenia w świecie.
Rusza w przeciwnym kierunku.
Offline
Po jakimś czasie nie widzisz jej. Widzisz za to ślady trupojadów.
M.H.N.
Offline
Rozgląda się chwilę, gdzie prowadzą ślady i ukrywa się za jakąś osłoną, by przemyśleć sytuację.
Offline
Słyszysz dziwne odgłosy.
M.H.N.
Offline
Rozgląda się wokół i się dokładnie wsłuchuje.
Offline
- Cholera... użarł mnie...
- Jarek... przykro mi...
Słychać jak ktoś odbezpiecza broń i strzela.
M.H.N.
Offline
Chto proiskhodit?
Wygląda lekko i niezauważanie przez osłonę, by zobaczyć co się dzieje.
Offline
//Po polsku. Nie toleruję jako GM, tego że nie wiem co piszesz.//
Widzisz jak jakiś facet płacze nad zwłokami.
M.H.N.
Offline
//O moich myślach nie musisz nic wiedzieć, nie są ci w ogóle potrzebne do prowadzenia gry. Tylko po prostu z ciekawości możesz sprawdzić co to znaczy. Chciałbym nadać jakiś klimat jak jest Rosjaninem.
Podchodzi do niego za plecy na zasięg strzału z broni, cicho z odbezpieczonym i gotowym do strzału Obrzynem.
- Masz przy sobie Obrzyna, który może wypruć ci wnętrzności za podejrzany ruch. Odpowiadaj na moje pytania bez sztuczek, jasne?
Offline
- Stio? Spierdalaj.
M.H.N.
Offline
- Zachowuj się. Pierwsze - rzuć broń za siebie do mnie, każdą broń i bez sztuczek, pamiętaj co masz przy swoich plecach.
Offline
- Spierdalaj! Zabij kurwa.
M.H.N.
Offline
- Rzuć broń, to może jeszcze pożyjesz na tym świecie. Nie warto umierać i dawać za wygraną...
Sam nie wiem czemu się wymądrzam życiowymi radami jak sam ich nie rozumiem... Powinienem mieć wszystko w dupie i go zabić...
Offline
- Pha. Głupota. Właśnie zabiłem swojego brata!
M.H.N.
Offline
- Więc chcesz umrzeć, tak?
Celuje w głowę.
Offline
- Tak.
M.H.N.
Offline
- Dobrze, mam cię w dupie.
Z całej siły uderza go w tył głowy z kolby Obrzyna, po czym nadal go nią atakuje aż go zabije.
Offline
Zabiłeś go dwoma ciosami w potylicę. Słyszysz krzyk Anki.
M.H.N.
Offline
Rozgląda się wokół z przygotowaną bronią.
Tak myślałem, że to długo nie zajmie...
Offline
Widzisz colta, nóż myśliwski i AK.
M.H.N.
Offline
Pistolet? No trudno... Na dodatek AK...
Bierze nóż oraz Colta. Rozładowuje AK47 i bierze magazynki, broń chowając pod trupem, po czym idzie w stronę krzyku Anki.
Zobaczmy jak coś ją zżera, bo mnie zdążyłem pomóc, ech...
Offline
Słyszysz coraz głośniejszy krzyk.
M.H.N.
Offline
Zaczyna biec truchtem z wyciągniętym Coltem, sprawdzając po drodze magazynek.
Offline
Były tylko trzy naboje.
M.H.N.
Offline