Witaj na Ziemi. Planecie zniszczonej już wiele razy, gwałconej ciągle przez jej mieszkańcòw i doprowadzonej do stanu apokaliptycznego.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Celny strzał powinien dać radę...
Rusza dalej.
Offline
To nie jest Anka. To wydał krzyk trupojad. Widzisz całą chmarę.
M.H.N.
Offline
Cofa się powoli i bezszelestnie do punktu zabicia tamtego człowieka.
Offline
Potykasz się o kamień. Trupojady odwracają się w twoim kierunku. Biegną na Ciebie. Masz tylko kilka sekund na reakcję. Inaczej zostaniesz pożarty.
M.H.N.
Offline
Biegnie natychmiast w lewo i wyciąga Obrzyna.
Offline
Dopada Cię jeden z trupojadów. Zostałeś zadrapany.
M.H.N.
Offline
Strzela do niego z Obrzyna, a zadrapaniem jest niewzruszony, bo wie, że może polegać na pancerzu. Dalej biegnie przed siebie.
Offline
Trupojadowi rozpierdoliłeś głowę. Reszta przyspiesza. Dwóch łapie cię za nogę. Upadasz.
M.H.N.
Offline
Jednego próbuje kopnąć, a w drugiego strzela ponownie z Obrzyna, po czym wstaje i biegiem skręca w lewo.
Offline
Zawalona droga. Trudno. Musisz coś zrobić i to szybko. Widzisz już pierwszych trupojadów.
M.H.N.
Offline
Zaczynam się wspinać ns górę całymi siłami, mając przy sobie Obrzyna.
Offline
Jakoś dajesz radę. Pierwszy trupojad wspina się za tobą.
M.H.N.
Offline
Kopie go, próbując przerwać jego wspinaczkę, po czym sam ją kontynuuje.
Offline
Trupojad spada. Widzisz właz do ścieków.
M.H.N.
Offline
Nie myśląc, wchodzi do niego, wypatrywając wszelkich zagrożeń.
Offline
Nic nie ma.
M.H.N.
Offline
Rusza dalej.
Offline
Idziesz brukowanym tunelem.
M.H.N.
Offline
Przylega do ściany i idzie dalej.
Offline
Jeden trupojad ruszył za tobą.
M.H.N.
Offline
Wyciąga Colta, przycelowuje i strzela, celując w głowę.
Offline
Nie trafiłeś. Trupojad ruszył sprintem za tobą.
M.H.N.
Offline
Czeka na wejście trupojada w zasięg Obrzyna i z niego strzela.
Offline
Trupojad zdechł. Pojawiła się chmara.
M.H.N.
Offline
- Nosz cholera jasna...
Biegnie do światełka w tunelu ile sił w nogach.
Offline