Witaj na Ziemi. Planecie zniszczonej już wiele razy, gwałconej ciągle przez jej mieszkańcòw i doprowadzonej do stanu apokaliptycznego.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Trupojady nie nadążają. Niestety widzisz myślącego. Ten zadrapuje ci mocno twarz.
M.H.N.
Offline
Sprzedaje mu pięść w twarz i próbuje uniknąć jego kontrataku, uciekając dalej tunelem.
Offline
Trupojad przebija Ci nogę jednak uciekasz.
M.H.N.
Offline
Rozgląda się za miejscem, gdzie może się schować.
Offline
Nagle atakuje Cię dwóch bandytów. Dostajesz pałką po głowie. Nie masz obrzyna i pieniędzy.
M.H.N.
Offline
//Ale to znaczy, że mnie ogłuszyli i się obudziłem?
Offline
//Tia.
M.H.N.
Offline
Zasrańce...
Wyciągnął Colta i ruszył przed siebie, łapiąc się za głowę.
Offline
Głowa boli Cię niemiłosiernie. Jakby ktoś zapierdolił Ci młotem. Po jakimś czasie dochodzisz do miasta.
M.H.N.
Offline
Idzie do miasta, chodząc najbardziej bezpieczną ścieżką między gruzami.
Offline
- Ktoś ty?!
M.H.N.
Offline
Rozgląda się.
- A kto pyta? - mówi spokojnym głosem.
Offline
- A kurwa strażnik!
M.H.N.
Offline
- A czego strzeżesz strażniku...?
Zachowuje spokój i opanowanie sytuacji.
Offline
- Nie zgrywaj chojraka. Miasta kurwa!
M.H.N.
Offline
- I co mam teraz zrobić?
Szuka kątem oka strażnika.
Offline
Nie widzisz go. Nagle światło pali ci oczy.
M.H.N.
Offline
Zasłania natychmiast jedną dłonią oczy, a drugą sięga do kieszeni po Colta, jeszcze go nie wyciągając.
Offline
- Ty ślepy. My nie. Mamy kurwa trzy CKM'y skierowane na Ciebie durniu. Łapy do góry!
M.H.N.
Offline
- Tylko to zgaście...
Podnosi ręce do góry.
Offline
- Imię, nazwisko i stopień! Do tego jaka frakcja?!
M.H.N.
Offline
Bo podam prawdziwe nazwisko...
- Jandrei Piertrokov, nie pracuję dla nikogo.
Offline
- Podawaj nazwisko szczurze! Mamy tu prawdziwego Pietrikova!
M.H.N.
Offline
- A wiesz, że istnieje takie piękne zdarzenie pod nazwą "zbieżność nazwisk? Wiesz ile jest Pietrikov'ów w Rosji?!
Offline
- Gadaj kurwa!
Strzela Ci pod nogi.
*Przerażasz się, jesteś sparaliżowany, nie możesz nic zrobić.*
M.H.N.
Offline