#1 2015-10-11 20:49:37

angel_kubixarius

Zwiastun apokalipsy "Harbringer"

Dołączył: 2015-09-26

Liczba postów: 422

Zapiski z pamiętnika Krzysztofa Wilczyńskiego" Wilka" ex-bossa sierpów

...

MrocznyHusarNinja618

Zwiastun apokalipsy "Harbringer"

Dołączył: 2015-09-26

Liczba postów: 506

Odp: Zapiski z pamiętnika Krzysztofa Wilczyńskiego" Wilka" ex-bossa sierpów

25. Marca 2016r.

To był dzień jak każdy inny. Ranek był deszczowy, jesienny. Był moje urodziny, wstałem o piątej rano, prysznic, śniadanie i praca... byłem jej cholernie oddany. Tego dnia dla odmiany to ja miałem odwieść córkę do szkoły. Nazywa się Aniela, czerwone włosy, 15 lat, buntowniczka. Po ojcu... Niestety zawsze mieliśmy "kosę" ze sobą. Dzisiaj była inna niż zazwyczaj, miła, radosna. Myślałem, że się uderzyła ale nie. Po prostu pamiętała o moich urodzinach. Ja niestety przez pracę o nich nie pamiętałem. O 7 rano byliśmy już przed szkołą. Aniela od razu wyskoczyła z auta lecz tym razem zamiast od razu pójść sobie to pocałowała mnie w polik i powiedziała pewne słowa... o których nigdy nie zapomnę... ,,Wszystkiego najlepszego tatusiu". Odjechałem spod szkoły cholernie radosny. Włączyłem radio, byłem w połowie drogi do domu kiedy usłyszałem pewne słowa.
- Proszę schować swoje pociechy i rodziny. Dziś nastąpiła Trzecia Wojna Światowa.
Na początku pomyślałem, że to jakiś chory żart lecz szybko wyperswadowały mi to z głowy odrzutowce i czołgi. Szybko zawróciłem, podjechałem pod szkołę pół godziny później. Zabrałem Anielę i od razu ruszyłem do domu, w tym czasie Aniela zadzwoniła do Kasi. Mojej żony. Czarne włosy, niebieskie inteligentne oczy, wysportowana, piękna. Kasia powiedziała Anieli abyśmy się pospieszyli, już były pierwsze napady. Gdy podjechałem pod dom widziałem kłęby dymu na moście. Nie tracąc czasu zaczęliśmy się pakować. 45 minut później byliśmy już w aucie. Jechaliśmy autostradą, niestety była już zawalona. Postanowiliśmy skręcić na polne drogi, tu akurat było nasze szczęście. Szybko jechaliśmy przez polne drogi aż wreszcie Kasia kazała zatrzymać się na krótki odpoczynek. Zjechałem pod wielki dąb. Szybko zjedliśmy i znów ruszyliśmy w drogę. Kasia wysunęła pomysł jechania do naszej rodziny na wsi. Wszyscy się zgodziliśmy. Pięć godzin później już tam byliśmy. Dziewczyny się rozpakowywały a ja w tym czasie z męskim gronem rodziny zorganizowaliśmy plan przetrwania. Sześć dni później byliśmy całkowicie ufortyfikowani. Wieś zjednoczyła się w obliczu apokalipsy. Wraz z radą postanowiliśmy zawiązać organizacje S.H.I.E.L.D. miała ona za zadanie chronić mieszkańców wsi i być taką... strażą. Tak zostałem Brutalem. Aniela pracowała jako pielęgniarka a Kasia jako lekarz. Nikogo z nas nie było w domu. Patrole, zabójstwa, wyprawy to było moje nowe życie. Normalka. Staliśmy się potęgą. Przyjechał Putin, tak wiem głupio to brzmi ale przyjechał. Do naszej wsi, w końcu byliśmy silni. Mieliśmy zawrzeć pakt. Niestety w oko wpadła mu Kasia, jego niestety. Gdy próbował się do niej dobrać, wyprułem mu flaki. Tak zostałem zdegradowany do roli Kata. Rok później Kasia zginęła z rąk Łowców Głów. Stała się Sylvanem. Nie wiem jak ale stałą się nim. W odwecie, w ślepej furii zabiłem ich. Wyszukałem, złapałem i zniszczyłem. Niestety nie tylko ich. Także ich rodziny. Gdy wróciłem do wioski zostałem nazwany Wilkiem. Znów byłem szanowany ale bano się mnie. Niedługo po tym Aniela wyjechała do Warszawy. A ja... zostałem sam. Stałem się bestią...

Koniec zapisu pierwszego.

---

M.H.N.